Posts by :
Otrzęsiny w Lasach Janowskich
W ostatni weekend września (piątek- sobota) uczniowie klas pierwszych wybrali się do Janowa Lubelskiego. Było ciepło i słonecznie, szczególnie w pierwszy dzień.
Ośrodek „Zoom Przygody”, gdzie zostaliśmy zakwaterowani, otoczony jest zewsząd malowniczymi lasami. To wymarzone miejsce na rekreację i wypoczynek nie tylko w wakacyjne dni. To tutaj właśnie nasi licealiści poddani zostali tradycyjnym otrzęsinom.
Zanim pierwszoklasiści zostali włączeni w poczet uczniów IX LO ( tym samym przyjmując na siebie wszystkie prawa i obowiązki), musieli sprostać różnym wyzwaniom. Znalazły się wśród nich m. in.: rozwiązywanie zagadki kryminalnej, marsz na orientację, rozmaite zabawy zręcznościowe, wykonanie totemu ze znalezionych w lesie materiałów czy rozpalanie ognia. Po zaliczeniu przez uczniów wszystkich konkurencji odbyło się uroczyste, oficjalne pasowanie na licealistę. Każdy pierwszoklasista otrzymał wtedy od Pana Dyrektora pamiątkową opaskę i długopis z logo szkoły. Tego dnia uczniowie mieli jeszcze do pokonania tor przeszkód przygotowany przez animatorów. Nie wszystkie zadania były łatwe i przyjemne (np. wyciąganie zębami cukierka schowanego w mące czy przejście w stroju sumo pod drążkami umocowanymi nisko nad ziemią…). Na zakończenie mogliśmy poszaleć w czasie dyskoteki.
Kolejnego dnia uczniowie mieli możliwość pokręcić się na żyroskopie, pograć w piłkarzyki, spróbować swoich sił na ściance wspinaczkowej, no i oczywiście dalej się integrować się, integrować…
Podsumowanie projektu na Węgrzech
Rankiem 23 września wraz z naszymi opiekunami, panią Melindą Tęczą, panem Sławomirem Tomaką i panem Markiem Pilińskim, wyruszyliśmy ku granicy węgierskiej. Naszym celem była Nyiregyhaza, gdzie miało odbyć się podsumowanie projektu o I wojnie światowej „Vita Memoriae 100”, który tworzyliśmy przez ostatnie miesiące z zaprzyjaźnioną szkołą, Vasvari Pal Gimnazium. W ramach działań projektowych zbieraliśmy zdjęcia miejsc w naszym regionie związanych z Wielką Wojną.
Gdy przybyliśmy do hotelu, zostaliśmy gorąco powitani przez węgierskich uczniów i ich opiekunów. Otrzymaliśmy koszulki z logo projektu, które potem dumnie nosiliśmy przez cały nasz pobyt. W centrum miasta odbywał się festiwal kulturalno – gastronomiczny Tirpak. Mieliśmy tam okazję spróbować tradycyjnych węgierskich dań i obejrzeć występy zespołów folkowych. Wieczorem, wraz z naszymi nowo poznanymi kolegami i koleżankami, spacerowaliśmy po mieście. W hotelu, mimo natłoku wrażeń, mieliśmy jeszcze dość sił, by do późnej nocy rozmawiać o wydarzeniach tego dnia.
W poniedziałek deszczowa pogoda nieco pokrzyżowała nam plany. Zamiast przechadzki po Nyiregyhazie odbyliśmy wirtualny spacer, przygotowany dla nas przez węgierskich uczniów. Po prezentacji był czas na wspólną pizzę i kręgle. Węgierscy uczniowie grali od nas dużo lepiej i pokonali nas w cuglach, mimo to bawiliśmy się świetnie. W tym samym czasie nasi opiekunowie zwiedzali piękne sanktuarium Mariapocs. Wieczorem położyliśmy się spać dość wcześnie, bo kolejnego dnia czekała nas pobudka bladym świtem i czterogodzinna podróż do Budapesztu. Wzięliśmy udział w małym konkursie wiedzy o Budapeszcie przygotowanym przez nauczycieli z Węgier. Mimo iż pracowaliśmy samodzielnie, wszyscy uzyskaliśmy taki sam rezultat! W stolicy mieliśmy okazję przespacerować się najważniejszymi ulicami miasta i przepłynąć statkiem po Dunaju. Gwoździem programu była wizyta w niezwykle pięknym parlamencie. Zobaczyliśmy tam słynną Koronę Świętego Stefana, pozachwycaliśmy się cudownej urody wnętrzami i zrobiliśmy pamiątkowe zdjęcia. Po zwiedzaniu przyszedł czas na mniejsze lub większe zakupy (wiadomo, jak w przypadku dziewcząt kończą się eskapady do sklepów odzieżowych) i posiłek. Do miejscowych legend przeszła nasza wizyta w KFC. Zmęczeni, ale z uśmiechami na twarzach, wróciliśmy do hotelu.
Środowy ranek upłynął nam na wizycie w szkole – mieliśmy okazję zobaczyć, jak wyglądają lekcje wychowania fizycznego czy chemii, obejrzeć sale i porozmawiać z uczniami. Następnie w czasie konferencji podzieliliśmy się z uczniami doświadczeniami zdobytymi w trakcie realizacji projektu. Nasz duet (Paulina i Maksymilian) opowiedział Węgrom co nieco o Rzeszowie i naszym liceum. Szczególne zainteresowanie wzbudził wśród uczniów film promujący IX LO. Po lunchu i zmianie ubrań na mniej oficjalne wspólnie odwiedziliśmy największe w tej części Europy zoo. Zrobiliśmy zdjęcia z białymi tygrysami, podziwialiśmy majestat lwów i próbowaliśmy nauczyć papugi trudnej sztuki mówienia po polsku. Niestety, kolorowe ptaki nie były w stanie wypowiedzieć ani jednego słowa w naszym języku.
W czwartek przyszedł smutny dzień, w którym musieliśmy pożegnać się z naszymi przyjaciółmi, najpierw jednak wzięliśmy udział w konferencji w siedzibie władz prowincji, której stolicą jest Nyiregyhaza. Ponownie mieliśmy okazję opowiedzieć o tym, czego nauczyliśmy się w czasie realizacji projektu. Później złożyliśmy wieniec i znicze przy pomniku upamiętniającym walczących podczas I wojny światowej żołnierzy i w ciszy zmówiliśmy krótką modlitwę za poległych w obronie ojczyzny. Po wymienieniu się pożegnalnymi upominkami, z żalem rozstaliśmy się z naszymi przyjaciółmi.
Dzięki projektowi poznaliśmy wspaniałych ludzi. Mamy nadzieję, że jeszcze długo będziemy wymieniać się wiadomościami w mediach społecznościowych, a nasi przyjaciele niebawem odwiedzą nas w Rzeszowie.
Paulina Rabczak 1b
Filmowa fotorelacja z podsumowania projektu na Węgrzech:
Jesienią Lasy Janowskie są piękne
W dniach 19-20.09 odbyła się wycieczka integracyjna klas 3d i 3f w okolicach Janowa Lubelskiego, której sprzyjała piękna pogoda i jeszcze lepsza atmosfera, a zasięg osiągany był tylko dzięki wzmacniaczowi. Rozpoczęliśmy od zajęć grupowych, tj. olimpiada sportowa, gdzie naszym zadaniem było zdobyć jak najwięcej punktów dla swojej drużyny. Nasi opiekunowie – p. Barbara Borek, p. Marek Pondel i p. Tomasz Pabisz świetnie poradzili sobie chodząc szczudłach, czy ekstremalnie szybko skacząc na skakance. Po wysiłku odpoczywaliśmy wspólnie na basenie. Podczas marszu na orientację mieliśmy okazję nauczyć się rozpalać ognisko, zbudować nosze, czy sprawdzić swoją kondycję. Wieczorem także nie zabrakło wrażeń – zdarte gardła i szybsze bicie serca na Ścieżce Strachu zapewniał głównie Pan Pabisz. Po spokojnej nocy, poszliśmy w pobliskie tereny, gdzie przygotowane były dla nas atrakcje, tj. budowanie wieży ze skrzynek i wchodzenie na nie, wspinanie się na wysokie drzewo, czy dla leniwych odpoczynek na plaży. Tym wspaniałym akcentem zakończyliśmy swój dwudniowy wyjazd. Opiekunowie jak zwykle spisali się na medal!
Ciekawa lekcja fizyki na uniwersytecie
25 września uczniowie z klas o profilu politechnicznym wzięli udział w wykładzie na Uniwersytecie Rzeszowskim. Tematem zajęć była biofizyka, a w szczególności infradźwięki. Są to fale dźwiękowe o niskiej częstotliwości, niesłyszalne dla ucha ludzkiego, ale mające wpływ na jego funkcjonowanie.
W czasie wykładu dowiedzieliśmy się, że przed burzą u mężczyzn obniża się poziom testosteronu aż o 90%. A to kolejna ciekawostka: podczas półgodzinnej rozmowy przez telefon temperatura naszego mózgu wzrasta o 1 stopień; to tyle samo, co podczas trzech godzin intensywnej nauki.
Okiem uczestnika wycieczki szkolnej
Wycieczka rozpoczęła się dla nas (uczniów klas 3b i 3g) 20 września, około godziny 7:40, kiedy zaczęliśmy w popłochu zajmować wcześniej ustalone miejsca w autokarze.
Po kilku godzinach drogi dotarliśmy do miejsca bardzo szczególnego. O godzinie 11:20 „zadzwonił dzwonek”, który rozpoczął najtrudniejszą do zrozumienia lekcję, jakiej można doświadczyć, lecz lekcja ta nie odbyła się w klasie, a w ogrodzonym drutem kolczastym byłym obozie koncentracyjnym Auschwitz – Birkenau. „Dzwonek” był tak naprawdę wszechogarniającą ciszą, której niemal można było dotknąć po przekroczeniu bramy i która przeplatała się z historią opowiadaną przez przewodnika.
Zobaczyliśmy na własne oczy to, o czym słyszeliśmy dotąd od dziadków, rodziców, nauczycieli, z internetu, czy telewizji. Wagę tej lekcji każdy oceni indywidualnie, lecz niewątpliwie niosła ona ze sobą pewien jasny przekaz – Nie możemy nigdy zapomnieć o tym, czego doświadczyliśmy w tym niezwyczajnym muzeum.
Po południu udaliśmy się do Wadowic, gdzie mieliśmy chwilę dla siebie, aby skosztować „nie krakowskich, lecz takich jak robił Papież” kremówek – jak reklamowali je miejscowi.
Po sesji zdjęciowej pod pomnikiem św. Jana Pawła II nastał czas na odpoczynek.
Drugi dzień w obliczu ciężkiej nocy zapowiadał się dość nieciekawie. Monsieur Fugas namawiał wielu z nas na, jak mogłoby się wówczas zdawać, samobójczy przejazd najszybszym i najwyższym Mega Coasterem w Europie – Hyperionem (77 m wysokości, 142 km/h prędkość maksymalna), której nazwa wypowiadana przez Pana Fugasa brzmiała przerażająco. Mimo to, jego autorytet i przekonujący wyraz twarzy sprawiały, że właśnie z nim chcieliśmy przeżyć swój pierwszy raz na Hyperionie (i to w pierwszym rzędzie J!!!).
Udało się! Bezboleśnie osiągnęliśmy szczyt, a potem z niego zjechaliśmy. Po tym czekało nas jeszcze wiele atrakcji, a siedem godzin w Energylandii sprawiły, że byliśmy bardzo zmęczeni, ale również bardzo szczęśliwi.
Link do relacji filmowej:
Mateusz Domarski 3g
Kromka Chleba dla sąsiada
41 wolontariuszy naszego SKC na czele z panią Anną Dec wzięło udział w ogólnopolskiej zbiórce żywności, która odbyła się 21 i 22 września w sklepach sieci „Biedronka”. Jej celem było zebranie podstawowych artykułów spożywczych. Wszystkie dary trafią do potrzebujących i samotnych seniorów. Nasi uczniowie udzielili również wywiadu telewizji TVP3 Rzeszów.
Dziękujemy wszystkim za zaangażowanie i wsparcie akcji.
[Zobacz materiał wideo w TVP3 Rzeszów]
Nasi absolwenci robią karierę…
Nasz absolwent, Jakub Kołodziej, z rąk Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego przyjął akt nominacji do Rady ds. Szkolnictwa Artystycznego w resorcie kultury.
Gratulujemy! Kuba, jesteśmy z Ciebie dumni.
Olimpiada po raz drugi
Wolontariusze naszego SKC po raz kolejny wzięli udział w akcji. Tym razem był to XVII Rzeszowski Turniej Gier Sportowo-Rekreacyjnych dla Osób Niepełnosprawnych „Solidarni w Rodzinie”. Impreza odbyła się w stadninie koni „Albin” w Rzeszowie (os. Słocina). Nasi uczniowie pod czujnym okiem opiekunki (pani Anny Dec)byli odpowiedzialni za sporządzenie spisu uczestników, pomagali w organizowaniu konkurencji sportowych, wydawali smaczne posiłki uczestnikom, pomagali niepełnosprawnym podczas przejazdów bryczką oraz wypisywali dyplomy.